środa, 31 października 2012
Kiedy umiera jedno z rodziców...
Jak wesprzeć seniora po utracie małżonka? Jak pomóc mu ustrzec się przed depresją i samotnością? W przeddzień Wszystkich Świętych zapraszamy do lektury artykułu na portalu StarsiRodzice.pl.
Utrata małżonka jest zawsze wielkim dramatem dla seniora. Nawet jeśli w małżeństwie nie zawsze układało się dobrze, zazwyczaj na starość mąż i żona są dla siebie ogromnym wsparciem. – Związek daje poczucie bezpieczeństwa, zapewnia towarzystwo i tę bezpośrednią bliskość – tłumaczy prof. Barbara Szatur-Jaworska, gerontolog z Instytutu Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego. Jakie zagrożenia niesie wdowieństwo dla seniora? Jak zmienia się jego życie? Jak mogą pomóc dorosłe dzieci?
Zostałem sam
Problem wdowieństwa w Polsce dotyczy w większym stopniu kobiet niż mężczyzn. Skalę tego zjawiska pokazują wyniki badania PolSenior. Jak wykazano, wśród ludzi w wieku od 65 do 69 lat jest niespełna 36% wdów i niemal 7% wdowców. Ta dysproporcja dramatycznie rośnie wraz z wiekiem – w przedziale 75–79 lat niemal 79% seniorów wciąż jest żonatych, podczas gdy ponad 65% seniorek to wdowy. Z kolei wśród najstarszych Polaków (powyżej 90. roku życia) tylko 0,7% kobiet i aż 42% mężczyzn posiada małżonka.
Co czuje senior, gdy traci najbliższą mu osobę? – Pojawia się przede wszystkim problem osamotnienia. I nawet mimo świadomości, że są dzieci, wnuki, na których pomoc można liczyć, wiele spośród tych osób ma niskie czy wyraźnie obniżone poczucie społecznego wsparcia – mówi prof. Barbara Szatur-Jaworska. Gerontolog podkreśla, że badaczy zaangażowanych w projekt PolSenior nie dziwiło gorsze poczucie społecznego wsparcia u osób mieszkających samotnie. Zaskoczenie naukowców wzbudził fakt, że samotni czują się również owdowiali seniorzy, którzy mieszkają z dorosłymi dziećmi, a często także z wnukami.
– Okazuje się, że fakt bliskości przestrzennej, fizycznej, życia pod jednym dachem, wcale nie gwarantuje wysokiego poziomu zaspokojenia psychospołecznych potrzeb starszych ludzi. Z jednej strony seniorzy deklarują, że są zadowoleni ze swojego życia rodzinnego, a jednocześnie okazuje się, że nawet otoczeni najbliższą rodziną na co dzień nie są tak szczęśliwi jak za czasów, gdy u swojego boku mieli żonę czy męża – wyjaśnia prof. Barbara Szatur-Jaworska.
Nikt nie zastąpi mojego męża
Wiele rodzin zdaje sobie sprawę z tego, jak wielką tragedią jest dla seniora śmierć męża lub żony. Otaczają go więc miłością i troską, dbają o to, by nie przebywał sam, organizują mu czas. Jednak pomimo starań dzieci, wnuków i innych członków rodziny poczucie osamotnienia u wdowca jest wysokie.
– Z rozmaitych badań i analiz wynika, że posiadanie męża czy żony niezwykle silnie wpływa na poczucie dobrostanu (lub jego brak) oraz na niskie poczucie osamotnienia (lub znacznie wyższe – w przypadku wdów i wdowców). Sądzę, że te wyraźnie gorsze parametry zaspokojenia potrzeb psychospołecznych osób, których partnerzy życiowi odeszli, biorą się stąd, że brakuje osób, z którymi oprócz wspólnych wspomnień ma się także pewien wspólny język, takie prawdziwie głębokie rozumienie wzajemnych potrzeb – twierdzi prof. Szatur-Jaworska.
Żałoba
Czy to znaczy, że rodzina owdowiałego seniora ma nie podejmować żadnych starań, by ulżyć mu w cierpieniu? Oczywiście jest dokładnie odwrotne. Śmierć jednego z rodziców to prawdziwy sprawdzian relacji międzypokoleniowych. Bardzo ważna jest umiejętność towarzyszenia starszemu człowiekowi, który stracił małżonka – szczególnie w pierwszym okresie żałoby. Wsparcie bliskich jest wówczas dla wdowy lub wdowca bezcenne. Częste przebywanie z seniorem być może nie wyeliminuje całkowicie poczucia osamotnienia, ale może chronić przed depresją oraz innymi zagrożeniami.
Psychologowie wskazują, że starsze osoby w żałobie mogą sięgać po alkohol, by ulżyć sobie w cierpieniu. – W alkoholu szuka się pocieszenia. Prawda jest oczywiście taka, że alkohol nie rozwiązuje żadnych problemów, choć w wielu przypadkach może się wydawać, że pomaga zagłuszyć, przetrwać, odsunąć jakiś problem. W rzeczywistości wcale ich nie rozwiązuje. Szczególnie niebezpieczny jest zaś okres żałoby, dlatego bardzo ważne jest, żeby w takich sytuacjach kryzysowych jak śmierć współmałżonka osoby starsze nie zostawały same. Badania pokazują, że osamotnienie w dużej mierze przyczynia się do sięgania po alkohol – mówi Katarzyna Łukowska, wicedyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Powrót do normalności
Trudno określić, jak długo trwa przeciętnie okres żałoby u owdowiałego seniora – psychologowie twierdzą, że czas ten nie powinien przekroczyć roku. Przeżywanie śmierci bliskiej osoby to zjawisko bardzo indywidualne, choć często przebiega w podobnych etapach. Dopiero pod koniec żałoby przychodzi akceptacja odejścia małżonka i możliwość pełnego powrotu do normalności.
Wejście w ten etap nie oznacza, że dorosłe dzieci seniora mogą odetchnąć i zmniejszyć swoje zaangażowanie w życie rodzica. Warto, by wówczas zaproponowały mu jakieś zajęcia, w których będzie mógł uczestniczyć wspólnie z rówieśnikami. Można zacząć od spotkań w klubie seniora, a później zasugerować coś jeszcze bardziej aktywizującego. Specjaliści wskazują, że zajęcia taneczne są doskonałym pomysłem dla samotnych seniorów. – Taka aktywność to antidotum na dolegliwości związane z wcześniejszym odejściem męża czy żony. Taniec jest świetnym pomysłem, by temu zaradzić – twierdzi prof. Andrzej Dąbrowski z Akademii Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz