piątek, 19 października 2012

Jak rozmawiać z seniorem?


1. Ofiaruj swój czas. 2. Słuchaj. 3. Pytaj. To krótki zestaw rad na temat tego, jak rozmawiać z seniorem. Zapraszamy do lektury tekstu na portalu StarsiRodzice.pl.

Rozmowy ze starszymi ludźmi wymagają wyrozumiałości, szacunku i empatii. – Często osoby młodsze powinny być bardziej tolerancyjne wobec starszego pokolenia, ponieważ starość wiąże się z wieloma chorobami. Młody człowiek musi wziąć poprawkę na to, że starszy rodzic nie będzie już taki błyskotliwy, nie będzie chwytał sprawy w mig. Błędem jest to, że młody człowiek, 30–40-latek, postrzega starszego rodzica przez swój pryzmat: powiem coś raz i to powinno być zrozumiałe – zauważa ks. prof. Norbert Pikuła z Katedry Pedagogiki Opiekuńczej i Pracy Socjalnej Wydziału Pedagogicznego Wyższej Szkoły Filozoficzno-Pedagogicznej Ignatianum w Krakowie.

Po pierwsze: daj swój czas

Co najcenniejszego może ofiarować dziecko swojemu starszemu rodzicowi? Z pewnością senior najbardziej doceni, kiedy poświęcimy mu swoją uwagę i czas. Osoby, które na co dzień pracują ze starszymi ludźmi (lekarze, koordynatorzy zajęć dla seniorów), podkreślają, że właśnie na tym zależy im szczególnie. – Czasem pacjenci dają sygnał, że dzieci są cały czas zajęte pracą i innymi sprawami. Brak czasu to jest główny problem – mówi prof. Tomasz Grodzicki, geriatra, konsultant krajowy ds. geriatrii i ordynator Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Okazuje się, że w komunikacji ze starszymi ludźmi większe znaczenie od ilości czy częstotliwości kontaktów ma ich jakość. Oznacza to, że np. częste rozmowy telefoniczne ze starszym rodzicem lub regularne, ale krótkie wizyty, podczas których często mamy do załatwienia inne sprawy, nie są idealnym rozwiązaniem. Zdawkowa, kilkuminutowa rozmowa nie umożliwia osiągnięcia porozumienia na poziomie emocji.

– Pośpiech nie sprzyja pogłębionej bliskości. W wielu rodzinach treścią rozmów z dziećmi, żonami i mężami są tylko techniczne sprawy związane z koordynacją obowiązków w domu i w pracy. I nagle okazuje się, że ktoś mówi: „Ty w ogóle ze mną nie rozmawiasz, nic o mnie nie wiesz!”. W przypadku rodziców wchodzących w jesień życia dochodzi jeszcze lęk związany ze starością. Lekarstwem na lęk jest dobra, prawdziwa rozmowa – zaznacza prof. Adam Bartoszek, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. Jak dobrze rozmawiać ze starszym rodzicem, kiedy znajdziemy już na to czas?

Po drugie: słuchaj

W komunikacji z ludźmi w podeszłym wieku warto zadbać o odpowiednie proporcje. Psychologowie radzą, by rozmowa z seniorem polegała przede wszystkim na wysłuchaniu tego, co ma on do powiedzenia. – Warto nauczyć się słuchania z anielską cierpliwością – podkreśla Maria Lehman, psycholog, animatorka działań na rzecz seniorów. Wysłuchanie starszego człowieka często rzeczywiście wymaga odkrycia w sobie dużych pokładów wyrozumiałości. Wraz z wiekiem wielu ludzi traci bowiem zdolność formułowania krótkich, jasnych komunikatów i wyrażania wprost swoich potrzeb i uczuć. Dlaczego tak się dzieje? – Żyjemy w innym rytmie. Was, młodych, odbieramy jako tych, którzy nie mają czasu i ciągle się spieszą. Starszemu człowiekowi trudno pogodzić się, że odeszliście z domu i macie własne życie – wyjaśnia Maria Lehman.

Okazywanie rodzicom zniecierpliwienia i braku zainteresowania to dla nich poważny cios, choć na co dzień możemy nie zdawać sobie z tego sprawy. Według Marii Lehman taka postawa dzieci poważnie przyczynia się do odarcia starszego człowieka z poczucia godności. – Bardzo często zwracamy się do starszych ludzi ze zniecierpliwieniem. „Mamo, musisz natychmiast zrobić to i tamto”. Albo: „Co ty wyrabiasz! Głupia jesteś?!”. Albo coś takiego: „Jak mogłaś się tak zachować? Jesteś taka nieuważna, że zgubiłaś pieniądze?”. Są działania, które obniżają poczucie godności, i takie, które tę godność zasilają – lekceważymy, co mówią rodzice, albo cierpliwie słuchamy i reagujemy – mówi psycholog.

To dlatego nawet jeśli mało interesują nas perypetie sąsiadów albo zagmatwany życiorys dalekiego krewnego, warto umożliwić rodzicowi wygadanie się i na takie tematy. A kiedy starszy rodzic sam uznaje, że jego opowieści będą wydawały nam się nudne i mało ciekawe, warto wręcz zachęcić go do mówienia. – Każdy człowiek potrzebuje dowartościowania. Usiądźmy z rodzicami i pokażmy, że interesuje nas ich życie: „Tato, opowiedz, co było ciekawe, jak byłeś młody. Mamo, co było dla ciebie trudne?” – zachęca prof. Stanisława Steuden, psycholog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Według prof. Steuden dorosłym dzieciom najczęściej brakuje cierpliwości, by wysłuchać własnych rodziców. – Trochę wyręczają nas w tym nasze dzieci. Dziadek może na okrągło opowiadać wnuczkowi historie z dawnych czasów. Wnuczek to przyjmuje, bo dziadek jest dla niego mądry. Natomiast jeżeli my, dorośli, powtarzamy rodzicom, że mniej wiedzą i nie znają się na różnych rzeczach, jak oni mają być zadowoleni z własnego życia? – zauważa prof. Steuden.

Po trzecie: pytaj

Dobra komunikacja ze starszym rodzicem to nie tylko umiejętność wysłuchania go, lecz także zadawania odpowiednich pytań. Zależy nam przecież na tym, by poznać troski i radości rodzica, dowiedzieć się jak najwięcej o jego samopoczuciu i stanie zdrowia – zwłaszcza jeśli mieszkamy daleko i na co dzień nie mamy możliwości tego zaobserwować. Tymczasem starsi ludzie często nie potrafią jasno komunikować swoich potrzeb. To dlatego dorosłe dzieci powinny ich do tego prowokować. – Wszyscy musimy nauczyć się mówić w sposób otwarty o swoich potrzebach, a zarazem nauczyć się dopytywać, upewniać się, jak ta druga osoba postrzega swoją sytuację – uważa prof. Barbara Szatur-Jaworska z Instytutu Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz